Rozstawiony z numerem czwartym Guido Andreozzi pokonał w pierwszym piątkowym meczu na korcie centralnym Aleksieja Watutina i zameldował się w najlepszej czwórce Pekao Szczecin Open.

Obaj tenisiści oficjalnie spotkali się na placu boju po raz trzeci w karierze. Bilans ich wcześniejszych spotkań był remisowy – Argentyńczyk zwyciężył podczas challengera we Włoszech, Rosjanin był lepszy przed rokiem, gdy panowie spotkali się w finale turnieju w Poznaniu. Szczególnie godne uwagi było to drugie spotkanie. Watutin obronił w stolicy Wielkopolski sześć piłek meczowych i ostatecznie wygrał 2:6, 7:6(12:10), 6:3.

Na początku piątkowego pojedynku górował Argentyńczyk. Zawodnik z Ameryki Południowej od stanu 0:1 w gemach wygrał dwanaście kolejnych piłek i w dobrym stylu odskoczył na 3:1. Później pozostało już tylko bronić własnego podania, ale przy stanie 5:4 Andreozzi pozwolił sobie na chwilę dekoncentracji. Watutin wykorzystał moment i natychmiast wywalczył przełamanie powrotne. Jego wysiłki nie przyniosły jednak większego rezultatu, bo dwa kolejne gemy poszły na konto Argentyńczyka i pierwszy set zakończył się wynikiem 7:5.

Druga partia zaczęła się po myśli Watutina. Rosjanin szybko odebrał podanie przeciwnikowi i objął prowadzenie 3:0. Tenisista urodzony w Wołgogradzie poszedł za ciosem, wygrał 6:1 i w całym meczu zrobiło się remisowo. Decydujący set przyniósł zmianę obrazu sytuacji o 180 stopni. Tym razem to Andreozzi był tym, który zaatakował i dyktował warunki na korcie. Od stanu 1:1 Argentyńczyk wygrał pięć gemów z rzędu i w dobrym stylu zapewnił sobie miejsce w półfinale.