Kamil Majchrzak zwycięski w meczu dnia!

Polak był faworytem wtorkowego pojedynku i trzeba przyznać, że z tej roli wywiązał się wzorowo. W pierwszym secie dyktował warunki na korcie, odebrał rywalowi podanie i pewnie zwyciężył 6:3. W drugiej partii nerwów było jednak zdecydowanie więcej. Nasz reprezentant stracił przewagę (prowadził już 4:2 w gemach) i ostatecznie o losach tej części meczu musiał decydować tie-break. W tym Majchrzak wyszedł na prowadzenie 5:0, ale ambitny Włoch znów odrobił straty i trzeba było grać na przewagi. Wojnę nerwów ostatecznie wygrał jednak Polak i to właśnie on zameldował się w drugiej rundzie z wynikiem 6:3, 7:6(7).
– Przegrałem z tym rywalem dwa lata temu, więc wiedziałem, że czeka mnie dzisiaj naprawdę trudny mecz. Cieszę się, że zwyciężyłem, a w kluczowym momencie drugiego seta utrzymałem nerwy na wodzy i zdołałem domknąć tie-breaka. Kort był dość wolny, przez co jemu było łatwiej, bo dysponuje szybszym uderzeniem ode mnie. Starałem się grać aktywnie, prowadzić grę. Następnym razem jak będę prowadził 6:5, to jednak postaram się domknąć spotkanie przy swoim serwisie i nie tracić tylu nerwów. Najważniejsze, że w środę będę mógł przystąpić do kolejnego meczu – mówił po meczu szczęśliwy Majchrzak.
Teraz Polaka czeka środowy mecz z Roberto Carballesem Baeną, rozstawionym z numerem 7. – Mierzyliśmy się już trzykrotnie. Ostatnie dwa mecze padły jego łupem, więc będę robił wszystko, aby wyrównać stan naszej rywalizacji. Znamy się całkiem dobrze, więc raczej nie ma mowy o wzajemnym zaskakiwaniu się na korcie. Wiem, co muszę zrobić i postaram się zagrać mądrze oraz skutecznie – dodał nasz tenisista.

– Bardzo się cieszę, że jestem w Polsce, a kibice przyszli mnie wspierać. W trudnych momentach to pomaga się poderwać i podnieść poziom gry na wyższy level. Cieszę się, że kibice przychodzą na moje mecze i mam nadzieję, że w środę też będę mógł liczyć na ich wsparcie. Na pewno się przyda! – zakończył.

Sponsorami tytularnymi Pekao Szczecin Open są Bank Pekao S.A. oraz Miasto Szczecin. Turniej należy do cyklu LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski.

Udostępnij ten post!