Sensacja! Turniejowa „jedynka” za burtą!

Na to spotkanie czekaliśmy! To kolejny mecz pomiędzy Hiszpanami w tym roku na kortach przy alei Wojska Polskiego. Albert Ramos-Vinolas to rozstawiony z numerem pierwszym tenisista, który w naszej imprezie gra dzięki dzikiej karcie. Jest on notowany na 47. miejscu w rankingu ATP i na koncie ma trzy triumfy w imprezach tej rangi, z czego ostatni w tym roku w Estoril.

Doświadczony 33-latek w 2017 roku był nawet 17. rakietą świata, a rok wcześniej dotarł do ćwierćfinału Rolanda Garrosa. Dwa lata temu w Pekao Szczecin Open grał w półfinale, będąc również najwyżej rozstawionym tenisistą.

W I rundzie trafił na swojego rodaka, 12 lat młodszego Nicolę Kuhna, który do turnieju głównego trafił z eliminacji. Urodzony w Innsbrucku tenisista ma niemieckie korzenie, ale reprezentuje Hiszpanię. W 2017 roku, mając 17 lat, sięgnął po tytuł w dużym challengerze w Brunszwiku. Później grał jeszcze w dwóch finałach i triumfował w sierpniu 2019 roku w Segovii.

Od tamtej pory jego kariera nieco się zatrzymała, ale po tym, co pokazał w eliminacjach można było liczyć, że powalczy z faworyzowanym Vinolasem. Pierwszy set zupełnie na to nie wskazywał. Znacznie bardziej ograny na światowych kortach tenisista zupełnie zdominował wydarzenia.

Nicola Kuhn nieco się uspokoił, zaczął być bardziej regularny. Obaj zawodnicy stali daleko za linią kortu, grali szybko, zmieniali kierunki. Kibicom bardzo podobała się odwaga 20-latka. W końcu udało mu się przełamać przeciwnika i poszedł za ciosem, wyrównując stan meczu.

Obaj zawodnicy wznieśli się na wyżyny swojej gry. Zaprezentowali znakomity tenis, ale to znacznie mniej doświadczony Kuhn wyszedł meczu zwycięsko. – To był szalony mecz, bo nigdy nie grałem przeciwko graczowi z Top 50. Wiedziałem, co muszę zrobić, żeby wygrać. Od drugiego seta grałem na większym luzie, bez kompleksów i nie pozwalałem rywalowi przejmować inicjatywy – mówił po meczu 20-latek.

– Moim celem jest zagrać każdy mecz tak, jakby był moim ostatnim. Muszę dawać z siebie wszystko. Pekao Szczecin Open to najlepszy turniej, na którym miałem okazje zagrać, więc tym bardziej czuję się zmotywowany. Szkoda tylko, że komary towarzyszą nam praktycznie wszędzie! Są irytujące, ale można się do tego przyzwyczaić – zakończył.

Sponsorami tytularnymi Pekao Szczecin Open są Bank Pekao S.A. oraz Miasto Szczecin. Turniej należy do cyklu LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski.

Udostępnij ten post!