Jeśli chodzi o dwudziestą szóstą edycję Pekao Szczecin Open, to wiemy już niemal wszystko. W turnieju została ostatnia niewiadoma. W niedzielne popołudnie powinniśmy poznać singlowego mistrza i tym samym wypełnić ostatnią lukę w naszej drabince.

Przed rozpoczęciem imprezy czuliśmy, że w meczu o tytuł możemy zobaczyć tenisistę z Hiszpanii, ale chyba nikt z nas nie spodziewał się, że będzie to akurat Alejandro Davidovich Fokina. Zwycięzca juniorskiego Wimbledonu z ubiegłego roku zadziwił jednak wszystkich. 19-latek w naszym turnieju wystartował od kwalifikacji. Tam najpierw ograł dwóch Polaków (7:5, 7:6 Michała Dembka i 6:3, 6:2 Yanna Wójcika), później rozprawił się z Rosjaninem Iwanem Gakhowem 6:3. 6:3.

W turnieju głównym Davidovich Fokina pozostawił w pokonanym polu kolejno Włocha Salvatore Caruso (6:4, 6:2), Hiszpana Sergio Guttiereza Ferrola (7:5,7:6), Włocha Gianluigiego Quinziego (7:6, 0:6, 6:4) i Niemca Rudolfa Mollekera (6:1, 2:6, 6:2). W finale Hiszpan rozegra zatem ósmy mecz na przestrzeni dziewięciu dni.

Rywalem Davidovicha Fokiny w spotkaniu o tytuł będzie Guido Andreozzi. Argentyńczyk, w 26. edycji naszego challengera rozstawiony z „czwórką”, w drodze do niedzielnego finału pokonał Czecha Jana Satrala (6:4, 6:2), Hiszpana Mario Vilellę Martineza (6:4, 6:3), Rosjanina Aleksieja Watutina (7:5, 1:6, 6:1) i Argentyńczyka Facundo Arguello (3:6, 7:6, 6:4).

Davidovich Fokina i Andreozzi nigdy dotąd ze sobą nie grali, więc w Szczecinie spotkają się po raz pierwszy. Faworytem będzie naturalnie Argentyńczyk, ale Hiszpan w ostatnich dniach udowodnił, że potrafi sprawiać niespodzianki i pokonywać wyżej notowanych rywali. Czekamy zatem na finałowy akt Pekao Szczecin Open 2018 i przekonamy się czy nasza słynna klątwa po dwudziestu sześciu latach w końcu zniknie. Czy Alejandro Davidovich Fokina zapisze się złotymi zgłoskami w turniejowej historii i stanie się pierwszym Hiszpanem, który zwycięży w Szczecinie? Przekonamy się w niedzielę. Zaczynamy w samo południe.

Po raz ostatni w tym roku – zapraszamy na korty!